Na przełomie XVIII i XIX wieku przy obecnej ulicy Księcia Józefa był dwór z folwarkiem, należący do Zofii z Czartoryskich Zamoyskiej.
Kajetan Koźmian w swoich "Pamiętnikach" pisał o niej, że była "najpiękniejszą, najpoważniejszą i najświetniej wychowaną dziewicą w całej Polsce"
Zofia Zamoyska nabyła dwór celem urządzania tam spotkań krakowskiej elity.
Drewniany i skromny dwór zasłynął jako miejsce pożegnalnego wieczoru księcia Józefa Poniatowskiego w 1813 roku, przed wyruszeniem na ostatnią wyprawę napoleońską.
Janusz Falkowski pisał: "Towarzystwo krakowskie za przewodem pani ordynatowej Zamoyskiej uprosiło go, żeby w przeddzień wyjścia przyjął jeszcze podwieczorek pożegnalny Pod Lipkami na Zwierzyńcu. Książkę udał się na to zaproszenie ze swoim sztabem i kilku jenerałami i w cieniu tych starych rozłożystych lip, tworzących w tej porze roku jakby baldachim z świeżej zieloności nad głowami, wśród uroczego krajobrazu u stóp góry św. Bronisławy, mając przed sobą roztaczającą się w malowniczych zakrętach szeroką wstęgę Wisły, na lewo kąpiący w niej stopy swoje królewskie Wawel"
Pełna historia dworu opisana jest w książce M. Raińskiej pt. Dwory Małopolski w archiwalnej fotografii.