"Nadwiślańskie Soplicowo - jak nazywa się często dwór w Dołędze - ma za sobą piękną historię, zbudowaną nie tylko z wydarzeń, ale także niezwykłych osobowości jego mieszkańców. Pierwszy dwór wybudowali Justyna i Julian Pikuzińscy na dobrach zakupionych na początku XIX wieku od rządu austriackiego. Przetrwał do roku 1846. Jego właścicielem był wówczas syn Pikuzińskich, Teofil. Zginął podczas rabacji chłopskiej, a jego dom został splądrowany i spalony. Dobra dołęskie przeszły w ręce siostry Teofila, Marianny.
Dwa lata po tragicznych wydarzeniach Marianna wyszła za mąż za Aleksandra Gunthera, pochodzącego z niemieckiej rodziny, która przybyła do Polski podczas wojen napoleońskich. Na miejscu spalonej siedziby wybudowali nową, istniejącą do dzisiaj [...]"
"W 1863 roku Dołęga stała się jednym z ognisk ruchu wyzwoleńczego, a po wybuchu powstania wchodziła w skład nadgranicznego kordonu sanitarnego i służyła schronieniem rannym powstańcom.
Dzięki małżeństwu córki Guntherów Marii z Ignacym Maciejowskim ? literatem i publicystą emigracyjnym o pseudonimie Sewer ? dwór dołęski stał się też miejscem ożywionych kontaktów z krakowskim światem kultury i nauki. Stałymi jego gośćmi byli między innymi: Adam Asnyk, Włodzimierz Tetmajer, Tadeusz Miciński, Stanisław Wyspiański, Lucjan Rydel, Tadeusz Boy-Żeleński czy Jacek Malczewski [...]"
Ostatnią właścicielką dworu była Jadwiga Tumidajska, która w 1973 roku przekazała dwór państwu z przeznaczeniem na niewielkie muzeum. W 1981 roku, po remoncie, muzeum zostało udostępnione zwiedzającym. Jadwiga Tumidajska zmarła miesiąc później, w wieku 91 lat.
W archiwum rodzinnym pozostały po niej negatywy fotografii.
Pełna historia dworu oraz opowieść, co znajdowało się na pozostawionych fotografiach znajduje się w książce Marzanny Raińskiej "Dwory Małopolski w fotografii archiwalnej". Książka do nabycia w naszym sklepie internetowym.
[fot. flickr.com]