Szukasz prezentu dla dwojga?
W PAKIECIE ZAWSZE SIĘ OPŁACA
Przedstawiamy pakiet dwóch książek:
Reprint pięknego Atlasu J.M. Bazewicza oraz książkę Marzanny Raińskiej "Dwory Małopolski w fotografii archiwalnej"
1. "Atlas geograficzny Królestwa Polskiego" J.M. Bazewicza
- pod redakcją J.M. Bazewicza;
- reprint oryginału z 1907 r.;
- format 230/308;
- twarda oprawa;
- ekoskóra złocona, barwna wyklejka z epoki.
Zawiera: mapę ogólną Królestwa Polskiego z podziałem na gubernie:
oraz powiaty , mapy szczegółowe każdej guberni z reprezentatywnym zabytkiem i typem ludowym, a także 118 stron opisów do map.
2. Dwory Małopolski w fotografii archiwalnej
Jednakże, wbrew staraniom władz komunistycznych, polskiego dworu nie udało się unicestwić. Jego wciąż żywy obraz trwał w literaturze,
malarstwie i muzyce - przestrzeni, w którą wkroczył już na przełomie XIX i XX wieku, podążając za wzorem niemal doskonałym
mickiewiczowskiego Soplicowa i stając się jednym z najbardziej wyrazistych symboli narodowych.
Pod jego dachem żyli bohaterowie Orzeszkowej, Żeromskiego, Fredry, Sienkiewicza, Wyspiańskiego, Moniuszki;
był uczestnikiem alegorycznych scen Gierymskiego, Grottgera, Chełmońskiego, Rozwadowskiego, Kozakiewicza,
osiągając swoiste apogeum symboliki u Jacka Malczewskiego. Jego pełną ciepła urodę utrwalały płótna Kamockiego,
Rychter-Janowskiej, Uziembły...
Pod koniec XX wieku, gdy świat ziemiański powoli przestawał być tematem tabu, katastrofalny stan dworów stał się
przedmiotem troski coraz większej liczby miłośników i obrońców ruin. Dla pokoleń urodzonych już po zagładzie
ziemiaństwa dwór był zjawiskiem nie do końca zrozumiałym, owianym mgiełką tajemnicy, a zatem przyciągającym jak magnes.
Tu można usłyszeć, jak mówią do nas pokolenia, tu odzywa, się w nas głęboko tkwiący przekaz najczystszej polskości.
Dziś coraz częściej słyszymy mowę tych miejsc. Stąd może tęsknota za ich poznaniem, ożywieniem historii zamkniętej
w starych murach, a czasem już tylko w zasypanej studni, zardzewiałym kawałku bramy prowadzącej niegdyś do pełnego
kwiatów ogrodu. Stąd może sentyment do starych fotografii, dzięki którym zrujnowane, przebudowane,
a także ubrane w nową szatę dwory stają się bliskie, nabierają barwy i ciepła. Przemawiają...